Uczestnicy oazy we Frycowej

Aniolek

jak tam minal Wam Sylwester??

ja bylam u kolezanki za Krakowem na imprezie w 12 osob (chyba Razz

) no i gdyby nie to ze przez caly wieczor, noc i rano bolal mnie brzuch i mialam ochote isc do ubikacji to byloby fajnie... Smile

ale tak to swietnie spedzac takie sylwestra po za domem w gronie znajomych i kochanych osob Smile

(tak naprawde to znalam tak 4 osoby Smile

ale jedna mi wystarczyla... Razz

)

ada

to ja może w imieniu moim i całej rodziny fryckowo-dunajeckiej pochwale się naszym sylwestrem Very Happy

również kameralnie - 11 osób w dosyć niewielkim mieszkaniu naszej kumpeli (i animatorki zarazem). to była tzw. biba wszech czasów Smile

jedzonka po uszy (każdy kto wychodził dostawał wałówę - np. sałatke w słoiku... Laughing

), troche nietypowy konkurs "karaoke" Twisted Evil

i oczywiście tańce! Cool

a zaraz po toaście (piccollo!!) - oremus Smile

póxniej jeszcze wstrząsający film "Requiem dla snu" i... baardzo wygodne spanko, które wyraziło dosadnie określenie "jak surykatki" Very Happy

cudnie jednym słowem Cool

kicek · Administrator

a ja szalałem na Kalinowym w New Hucie ;d i było troche Frycowian ze mną ;P Szaleliśmy do 5.30 rano i było naprawde ekstra. Ludzi torche więcej niż u was, bo około 100. W zasadzie miała to być impreza tylko dla dwóch parafii Kalinowe i Mogiła, ale potem znaleźli się goście z kilku innych parafii Krakowa i nie tylko Wink

Kret

To ja byłam razem z moją wspólnotą w Zakopanym. I było extra, zimowe Tatry nocą, są przepiękne. I Msza o północy w Sylwestra koło kapliczki w Chochołowskiej.

I wszystko byłoby jeszcze bardziej extra gdyby nie to że mi buty przemokły... Bardzo Very Happy

.

Aniolek

mialam jechac tez do zakopanego, ale juz dosc mam chocholowskiej... 3 razy pod rzad co roku, no i jeszcze wypad w wakacje z Wami Razz

stwierdzilam ze trzeba jakos inaczej spedzic tego sylwestra Very Happy

gumis115

no to ja sie pochwale ze tego sylwka spedzilem w gorach.
Tak konkretnie to w nowym targu. Ciezko okreslic dokladne miejsce gdyz zaczelo sie na stoku (nartki i te sprawy) i tam tez sie skonczylo, ale miedzy tym bylo duzo roznych miejsc w ktorych bylem.... ale caly czas z fajnym towarzystwem (z Wami byloby lepiej)

kicu66

ja byłem u znajomych niedaleko nowego targu na seansie filmowym ktory trwał do 9 rano i wytrzymałem:D Very Happy

an. Tomek

A ja wieczór, noc i ranek sylwestrowo-noworoczne spędziłem w Podgórzu, z oazą ze św. Józefa. Miejscowych było kilkadziesiąt osób, z mojej parafii kilkanaście oraz jedna, ale za to jaka :* przedstawicielka oazy łagiewnickiej. Nowy Rok dobrze rozpoczęliśmy Mszą św., a potem tańce, hulanki i swawole. Nie chwaląc się oczywiście Wink

wytrzymałem "na parkiecie" do końca, czyli do 6.
Stary człowiek i może ... Very Happy

Aniolek

tak, strasznie stary Razz

Kret

Tomek Ty uważaj, bo takie szybkie życie Cię wyczerpie Razz