Uczestnicy oazy we Frycowej

ewu

Myśle że budujące bedzie dla nas jak bedziemy sie dzielili tym co zaowocowało w nas i naszym środowisku Smile

Pierwsze owoce które dostrzegam to ta nisamowita lekcja pokory ale i również czas przemian których sie wogóle nie spodziewałam. było naprawde czasem cieżko, ale tym bardziej wartościowo przez to Smile

Dziękuje wam, że pozwoliliście i pomogliście mi przeżyć właśnie tak te rekolekcje Smile

Dziekuje

Gosiaczek

Umówiłam się wczoraj z przyjaciółką na spacerek i tak wyszło, że trafiłyśmy do Łagiewnik, do kaplicy wiecznej adoracji. I tam właśnie zdałam sobie sprawę, że znów o tej samej wieczornej porze mogłam trafić jak codziennie na adorację. Tych adoracji będzie mi mocno brakować...

kicek · Administrator

Jest taka propozycja dla nas wszystckich. Kto jeszcze nie był dziś na Eucharystii niech postara się iść na 18 (albo w okolicach tej godziny) i łączymy się duchowo wokół Tego, Który nas umacnia Smile

Kret

jest już nas kilka osób,a leniech nas będzie jak najwięcej!!

kicek · Administrator

Wiecie co jest pięknego w tym pomyśle. Kiedy rozsyłałem te informacje między ludźmi i kiedy inni pisali do mnie o tej mszy, większość z was pisała, że i tak sie wybiera na msze. I to jest piękne. Że tak naprawde tą wspólnotę zbudowalismy na Jezusie i teraz nie chcemy tego zmarnować! A jeszcze taka mała refleksja. Załatwiałem dzis w miescie rózne sprawy i szuakałem sobie mszy świetej. Ale niestety koło 13 nigdzie już mszy nie było i tak sobie myśle, że jak nie znajde teraz w południe to pójdę wieczorem na msze. I teraz sie ciesze ze nie znalazłem w południe bo pójdę na 18 i jeszcze dodatkowo po to aby spotkać się z wami, choć wprawdzie duchowo, ale zawsze!

Jędrek:D

Kurka! Duch Świety działa Very Happy

ja nie wiedziałem ze sie umawiamy i poszedłem:D Very Happy

Kret

Duch Śwęty jest super!! Kochajmy Ducha Świętego!!

I wogóle dużo nas bylo na tej mszy... I to jest piękne.

PS. A ja sobie wogóle postanowiłam być codziennie na mszy świętej.

Angel in Devil's dress

A ja po mszy spotkałam Dominikę Very Happy

Matejko

I to było piękne Very Happy

Buziaki dla Dominiki :*

Klaudia

Ja tak jakoś czuje ten brak mszów i od razu postanowilam jak najcześciej na RANDKI Z JEZUSEM chodzić. musze zaznaczyc ze po wcześniejszych rekolekcjach takich potrzeb nie mialam więc cos we mnie się zmienilo - Mam CHłOPAKA a właściwei to zawsze Go miałam tylko wcześniej o tym nie wiedzialam . Wiedzenie jest piekne:D Very Happy

za to chwala Panu

jesteście DE BEST : Very Happy

ale i tak mój Chłopak jest najlepszy:D Very Happy

ada

kurcze, tego sie nie da opisać... tak świadomie przeżywać każdą chwile... juz pare osób pytało czemu o takich kosmicznych porach tutaj pisze - pracuje na nocki i jak wracam to mnie kusi zeby tu zajrzec... ale to wspaniałe, choć jeszcze do konca nie zdążyłam odespać ;p strasznie tęsknie... Crying or Very sad

pozdrawiam Laughing

gumis115

EJ ludzie mam propozycje. Jako że brakuje nam wszystkim wspólnej Mszy Św. Spróbujmy zastosować to co było wczoraj. Ustalajmy sobie jakiś termin i idźmy na Mszę. Abyśmy mogli łączyć się duchowo.
Tak by wczorajszy dzień nie był tylko jednym przebojem, ale by zapoczątkował coś pięknego:)

gumis115

jeju ale mnie cos postrzelilo Razz

Angel in Devil's dress

Gumiś, szalejesz normalnie (legalnie) Razz

A ja się muszę podzielić czymś, co dla mnie było dzisiejszego poranka totalnym szokiem. Zdarzyło mi się to pierwszy raz w życiu i jestem, nooooo... wiecie!

To może zacznę.

Słyszę coś przez sen. Matko, niech ktoś to wyłączy! Okazało się, że to był mój budzik. Godzina 9:30. Kilka minut później wreszcie sięgnęłam po telefon i go wyłączyłam. Spojrzałam na obrazek Najświętszego Serca Pana Jezusa, który wisi w pokoju mojej mamy, gdzie nocowałam. Do myśli dotarło już to, że się obudziłam, ale nie wiedziałam, o czym zapomniałam. Miałam takie okropne uczucie braku czegoś bardzo ważnego! Wiecie, czym to się okazało? Brakowało mi modlitwy. Patrzyłam na obraz, na mijające wskazówki zegara. Wydawało mi się, że każda sekunda trwa godzinę, a ja jeszcze się nie modliłam. Uklękłam i zaczęłam poranną modlitwę. Ale to uczucie był dla mnie takim szokiem... Jakby brakowało mi powietrza, a ja zapomniałabym oddychać.

No, musiałam to gdzieś napisać Smile

gumis115

Ej ludzie ja po prostu nie wierze.... właśnie się dowiedziałem że osoby, które właściwie nie chodziły na Msze czesciej niz raz w roku pojechały na rekolekcje i nawet podpisały krucjate i chca w tym trwac... ja nie wiem ale jakies cudowne nawrocenie czy cos??

Jestem dumny:)

Ula

A ja jak wróciłam do domu to się po prostu popłakałam. Naprawdę. Takie odreagowanie. Prosiłam Jezusa Miłosiernego o siłę i wiecie? On naprawdę daje nam siłę do podejmowania pewnych decyzji, wystarczy poprosić i zaufać Mu. I tak sobie myślę: "Boże, powiedz mi co mam robić?" Otwieram Pismo Święte tak na chybił trafił... i czytam... o nadziei! I to mi dało siłę. Ja wiem, że będzie ciężko,że nastanie pustynia, ale liczę na Waszą modlitwę. Ja równiez będę ogarniać Was w modlitwie. Wierzę, że modlitwa może zdziałać cuda.