Autor |
Wiadomość |
Kret |
Wysłany: Wto 23:09, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
No to ja miałam właśnie dziś wywiadówkę (jeszcze tata nie wrócił) ale wiem, ze nie bedzie zbytnio różowo. Mam za dużo nieobecnosci... I oceny takie sobie. Chociaz i tak najlepsze ze wsyztskich tych trzech lat liceum. No generlanie zapuściłam się. I teraz mam dużo dużo roboty.... |
|
 |
Ula |
Wysłany: Wto 23:05, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
Gumiś nie przejmuj się, ja tak miałam w pierwszej klasie i to bynajmniej nie z mojej winy. Po prostu tydzień przed klasyfikacją zrobiono nam PIERWSZĄ kartkówkę, i w tym samym dniu poinformowano mnie, że będę musiała zaliczać cały semestr. Wyobraź siobie jaka byłam wściekła! Ale i tak zaliczyłam (cudem, bo cudem) na bdb.   Ostatecznie teraz też z biologii mam tylko jedną ocenę i obawiam się że sytuacja może się powtórzyć. No ale mimo to mam nadzieję że pomyślą o biednych maturzystach.... i zaliczanie mnie jakoś ominie Pozdrowionka dla wszystkich! |
|
 |
gumis115 |
Wysłany: Wto 22:45, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
no i całe szczescie ze semestr w X LO sie nie skonczył gdyż gumiś (czyt. ja) miałby z biologii piękne równiutkie okrągłę 0 (czyt. zero, tzw. nieklasyfikacja) |
|
 |
Aniolek |
Wysłany: Wto 19:13, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
i jak tam w szkole na polmetku?? wiem ze to moze taki drazliwy teamt - przynajmniej dla mnie- ale trzeba cos pisac
juz u niektorych koniec semestru... w X LO na szczescie jeszcze nie.... ocenki nawet nawet sa.... natomiast o mojej klasie tego powiedziec nie moge.... jakso nie czuje sie w niej najlepiej i mam ochote zeby jak najszybciej minely jeszcze te dwa lata a w zasadzie niecale i zeby wyjsc z tej szkoly i dac sobie spokoj....
no ale to tylko takie moje male przemyslenia....
pozdrawiam  |
|
 |
gumis115 |
Wysłany: Wto 12:51, 25 Wrz 2007 Temat postu: |
|
wow swietnie!!!
a w ogole pozdro dla Mozdyna (i jego rodziny:P) |
|
 |
kicu66 |
Wysłany: Pon 22:32, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
ten cały ksiądz Mozdyniewicz jest bratem(jezeli wam o tego w ogule chodzi ) Tomka, no i do tego mają jeszcze jednego brata który mieszka w USA i jest tam księdzem. Ostatnio jakieś dwa tygonie temu przyjechał z ekpią z colorado (emeryci:D) i odprawił u nas dla nich msze, oczywiście nowotarska słuzba litrugiczna NSPJ-tu dzielnie stawiła sie aby zrobić asyste( a było to w sobote rano) . No i pierwszy raz byłem na mszy po angilesku. Ale zafajnieście było "-The Lord be with you. -and also with you"
  psalm sobie oni zaśpiewali i normalnie byłem pod big wrazeniem bo do amboniki wyszla jakaś niepozoran staruszka i jak zaczeła śpiewać to mi szczena opadła, wywijała jak jakaś śiewaczka operowa, jezscze potem zaśpiewała sobie "ave Maryja"      |
|
 |
Aniolek |
Wysłany: Pon 22:15, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
no wlasnie tak swoja droga tez mialam o to pytac ;p to znaczy o Tamka bo o ksiedzu nie slyszalam ;p |
|
 |
kicu66 |
Wysłany: Pon 21:16, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
kicek napisał: | kicu66 napisał: | i mamy spowrotem panią Mozdyniewicz. |
A czy ta pani ma coś wspólnego z waszym liturgicznym Tomkiem Mozdyniewiczem i tym księdzem Mozdyniewiczem? Czy to tylko zbieżność nazwisk? |
zbieżność  |
|
 |
kicek |
Wysłany: Pon 21:10, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
kicu66 napisał: | i mamy spowrotem panią Mozdyniewicz. |
A czy ta pani ma coś wspólnego z waszym liturgicznym Tomkiem Mozdyniewiczem i tym księdzem Mozdyniewiczem? Czy to tylko zbieżność nazwisk? |
|
 |
kicu66 |
Wysłany: Pon 20:30, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
a co do tego mojego problemu z nauczycielką biologii to sprawa sie rozwizała pomyslnie, oczywiście nasi kochani rodzice odrazu sie zebrali w związku z zaistniałą sytuacją i wydelegowali przestawicieli trójki klasowej z pismem do starostwa. Starostwo nie wiadomo dlaczego zgodziło sie i mamy spowrotem panią Mozdyniewicz. No ale nie było tak łatwo bo pani nie chciała wrócić do szkoły jej duma na to nie pozwalała, dopiero po trzecim telfonie od starostwa powiedziła ze zgadza sie ale tylko ze względu na nas uczniów   na lekcji nam podziękowała no i nie obyło sie bez łez . TYlko ze ona moze uczyć do czasu kiedy dyr nie znajdzie nowego nauczyciela, więc zadaniem naszego dyra jest nieznalezienie nikogo na jej miejsce i wszystko będzie git i zgodne z przepisami     |
|
 |
Kret |
Wysłany: Pon 16:12, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Tak jakoś... Ja sama nie wiem co i jak, ale mamy jedną osobę na urlopie, a od niedługo jeszcze jedną osobę na nauczaniu indywidualnym. Czyli stan klasy 30 + jeden urlop + jedno nauczanie indywidualne. |
|
 |
kicek |
Wysłany: Pon 15:02, 24 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Kret napisał: | zrobiło się 31 (+ jedna na urlopie) |
Jak to na urlopie? Słyszałem, że na studaich można wziąść urlop dziekański, ale żeby w liceum? |
|
 |
Goska |
Wysłany: Sob 17:14, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Jeżeli chodzi o moja szkolę to jest super. Najbardziej lubię lekcje z niemieckiego z kochanym nauczycielem Majerem. Super Niemiec nie ma co Ogólnie jest super |
|
 |
Kret |
Wysłany: Czw 20:24, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Heh... 36.. A u nas z 39 w pierwszej klasie zrobiło się 31 (+ jedna na urlopie), mimo, że parę ludzi przyszło do naszej klasy... |
|
 |
Ula |
Wysłany: Czw 16:27, 20 Wrz 2007 Temat postu: |
|
Aniolek napisał: | pewno to Ula napisala
pamietaj ze iksów nie ma!!!! nie ma czegos takiego jak iks!! sa np!!  |
No pewnie, że ja. Nie wiem jakim się to cudem stało że widnieję jako "gość" A co do iksów, to owszem nadal funkcjonują. I jeszcze nikt nie napisał "uprzejmie proszą o np: nr 1,2,3,4,5,6,7,8 itd", tylko nadal się pisze "uprzejmie o "x" proszą: nr 1,2,3,4,5,6,7,8,9,10,11,12 itd, aż do 36 włącznie "  |
|
 |