 Wysłany: Pon 18:14, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|||
- prawa ta? - prawa ta. - prawa ta! taaa.??! markerem? - poźniej. - jak w Star Treku "później" |
|||
| Wysłany: Wto 21:25, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| może ktoś już to pisał ale ja nie czytam wszystkiego:P
Wraca Kubuś Puchatek do domu i mówi: - Prosiaczku babcia przesyła nam 10 słoików miodu..... po 8 dla każdego - Kubusiu - odpowiada Prosiaczek - ale to nie jest po 8 tylko po 5 dla każdego - Licz sobie jak chcesz Prosiaczku, ja swoje 8 już zjadłem |
|
| Wysłany: Wto 15:17, 04 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| Zebranie Klubu Parlamentarnego Samoobrony.
- Kto z pań posłanek i panów posłów - pyta prowadzący - ma wyższe wykształcenie, proszę podnieść prawą rękę... Prawą powiedziałem! |
|
| Wysłany: Sob 17:23, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
| - co to jest: jak idzie to śpiewa, a jak stoi to śmierdzi??
-pielgrzymka 
taki pielgrzymkowy dowcip |
|
| Wysłany: Czw 10:36, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
Może, może... Kto tam to wie? Ale zawsze pozostaje fakt sprzedaży "butelek". A co? Masz jakieś podejrzenia w związku z bacą?  |
|
| Wysłany: Czw 9:45, 30 Sie 2007 Temat postu: |
|
| a może to za szklane butelki oranzady lub coca coli | |
| Wysłany: Śro 12:28, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Można się pocieszyć tym, że Baca być może nie pali... (przynajmniej jeden nałóg mniej) p.s. Baca nie przechodził przez szpaler. |
|
| Wysłany: Śro 11:25, 29 Sie 2007 Temat postu: |
|
| taa... pięknie - w tuchowie było "serce wielkie nam daj..." szpaler te sprawy a teraz butelki.... ;p |
|
| Wysłany: Wto 21:22, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Turysta jedzie szlakiem górskim na nowiusieńkim rowerze
i mija siedzącego przed szałasem bacę. Baca pyta go: - Skąd macie panocku taki piękny rower? - Nie piło się, nie paliło, oszczędzało, to się kupiło!!! Pojechał dalej, za kilka godzin wraca, a przed szałasem bacy stoi nowiutki mercedes. - Baco, skąd macie taki piękny samochód??? - Butelki sprzedałem. |
|
| Wysłany: Wto 20:15, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Spotykają się dwa pająki:
– Cześć, co robisz ? – Bawię się motylkami – A skąd je masz ? – Ściągnąłem z sieci. 
To historia Mietka! |
|
| Wysłany: Wto 20:14, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Mama do Jasia:
– Idź do rzeźnika i zobacz, czy ma świńskie nóżki. Po powrocie mama pyta: – I co? Ma świńskie nóżki? – Nie wiem, był w gumowcach |
|
| Wysłany: Wto 20:12, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Kowalscy postanowili pójść do opery. Ubrali się odświętnie, podjechali taksówką, ustawili się w kolejce po bilety.
– „Tristan i Izolda”, dwa bilety poproszę – mówi jakaś para przed nimi. – Zygmunt i Regina, dla nas też dwa – mówi Kowalski |
|
| Wysłany: Wto 20:10, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Żona szyje na maszynie.
– W lewo! Prosto! – krzyczy co chwila mąż. – Przestań! – denerwuje się żona. – Przecież ty nie umiesz szyć na maszynie! – Wiem, ale chciałem ci pokazać, jak się czuję, gdy jedziemy razem autem. |
|
| Wysłany: Wto 20:08, 28 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina.
– Chodźmy na „Matrixa” – proponuje jedna. – Nie, lepiej na „Aniołki Charliego” – mówi druga. – Ja wolę obejrzeć „Matrixa”! – A ja chciałabym zobaczyć „Aniołki”! – To może pójdziecie na kompromis?! – wtrąca się brunetka. – Fajnie, a gdzie grają? – godzą się blondynki. |
|
| Wysłany: Wto 23:22, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
| Kiedy możesz powiedzieć, że masz naprawdę duży problem?
Kiedy w dniu Sądu Ostatecznego stoisz w kolejce do Pana Boga tuż za Matką Teresą, a Bóg mówi do niej: - No cóż, córko, chyba wiesz, że można było zrobić nieco więcej .. |
|